sobota, 16 stycznia 2016

Red Coconut Cake

Biszkopt
  • 4 jajka
  • 1/2 szklanki cukru
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu rumowego
  • 3/4 łyżeczki czerwonego barwnika spożywczego w żelu
Nasączenie
  • 100 ml likieru amaretto
Przełożenie
  • 3 łyżki konfitury malinowej
Krem:
(wszystkie składniki schłodzone w lodówce):
  • 400 ml śmietanki kremówki 36% lub 30%
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 500 g mascarpone
  • 200 ml domowego likieru kokosowego
Dekoracja
  • owoc granatu, wiórki kokosowe

Biszkopt
  • Jajka ogrzać w temperaturze pokojowej. Na dno tortownicy o średnicy 21 cm położyć krążek wycięty z papieru do pieczenia, boków niczym nie smarować i nie wykładać. Piekarnik nagrzać do 170 stopni C.
  • Białka ubijać przez około 2 minuty aż się dobrze spienią. Dodawać po łyżce cukier cały czas miksując. Ubijać jeszcze przez kilka minut aż będą sztywne i błyszczące. Wciąż ubijając dodawać stopniowo żółtka. Dodać przesianą mąkę (najlepiej przesiać ją bezpośrednio do masy) oraz ekstrakt rumowy i barwnik spożywczy, zmiksować krótko na minimalnych obrotach miksera do połączenia się składników na jednolitą masę.
  • Wyłożyć do formy i wstawić do piekarnika. Piec przez około 30 minut, lub do suchego patyczka, wyjąć z piekarnika, ostudzić.
  • Ostudzony biszkopt obkroić nożem przy brzegach formy i wyjąć na zewnątrz, przekroić na 2 blaty. Pierwszy położyć na paterze, skropić połową nasączenia. Łyżeczką wyłożyć konfiturę malinową (może być miejscami, niekoniecznie na całej powierzchni).
Krem
  • Śmietankę kremówkę ubić razem z cukrem pudrem w zimnej metalowej misce na sztywną pianę. Dodać mascarpone i zmiksować krótko na wyższych obrotach miksera (przez około 6 sekund). Na koniec zmniejszyć do minimum obroty miksera i dodać likier, miksować około 2 sekundy.
  • 1/3 kremu wyłożyć na biszkopt, przykryć drugim biszkoptem, nasączyć go, wierzch i boki tortu posmarować resztą kremu.
  • Wstawić do lodówki na minimum kilka godzin lub najlepiej na całą noc (torcik najlepiej smakuje na drugi dzień). W międzyczasie udekorować granatem i wiórkami kokosowymi.
 (ja udekorowałem akurat czereśniami koktajlowymi w syropie)